untitled1.bmp

untitled1.bmp
Rozmiar 170 KB
Węża postać przybrał
Przebiegły mieszkaniec piekła
Jak powój oplata ją całą
W kajdanach swej namiętności
Więzi ciało.
Językiem szuka
Wejścia do jej groty
Przynosząc subtelne
Szatańskie pieszczoty.
Oszołomiona
Pozwala mu siebie przenikać
Rozpalona
W jego wężową skórę wystrojona.
Trucizną diabelską
Napełnia się jej wnętrze
A później....
Przez wszystkie noce i dni
W pożądania tęsknocie
Już zawsze o nim śni.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marekfurjan.xlx.pl