Zd3 PK 1982-09-25 2.mp3
Zd3 PK 1982-09-25 2.mp3 Rozmiar 117,2 MB |
Tak wysoko, gdzie nikt nie dosięgnie mnie wzrokiem
Otwieram okno, patrzę w gwiazdy i cieszę się, że ktoś w tej samej chwili uczynił to samo
I coś zobaczył
Albo chcieć mieć dom cały w tęczy
Ludzie przechodziliby obok i mówiliby
Popatrzcie - jaki piękny to dom
A wtedy właściciel wychodziłby na próg i uśmiechając się mówiłby do wszystkich
Tak, to piękny dom
Piękny dom i ja jestem w nim szczęśliwy
10. Dire Straits - It Never Rains
11. David Bowie - Space Oddity
12. Tangerine Dream - Beach Theme
13. Led Zeppelin - Bring It on Home
14. Dire Straits - Telegraph Road
15. Peter Gabriel - White Shadow
16. Kate Bush - All the Love
17. Dire Straits - Private Investigations
18. Roger Waters - When the Tigers Broke Free
19. Emerson, Lake & Palmer - Take a Pebble
20. Dire Straits - Private Investigations
Od zarania ludzkości ludzie wytyczali sobie szlaki
Jeśli człowiek idzie samotnie dlatego, że chce gdzieś tam pić wodę
Zdaniem innych trochę za słoną
Czy dlatego, że odbywa pielgrzymkę do swojego osobistego boga
To ten szlak nigdy się nie poszerzy
Choćby jemu służył bardzo dobrze
Ale jeżeli ktoś podąża do miejsca obiecującego pitną słodką wodę
Czy też do jakiegoś boga łaskawego dla wszystkich ludzi
Inni pójdą w ślad za nim
I wtedy poznaczą mnogimi stopami tę ziemię
Aż setny z nich, rozpoczynając wędrówkę, będzie widział wyraźnie drogę przed sobą
Najpierw szedł jeden człowiek
A potem powstała tam linia telegraficzna
Potem powstał dom, potem powstał sklep, potem szkoła
I tak zaczęło sie życie
Życie, od którego potem chciałoby sie uciec
Ale nie ma gdzie
Bo gdziekolwiek by sie chciało uciec tam stoją slupy linii telegraficznej
Taka telegraficzna droga...
Wiele widziała telegraficzna droga
Wiele słów płynęło przez telegraficzne druty
Szlak słupów telegraficznych
Jak okiem sięgnąć, do końca
I potem jeszcze dalej, dalej
I dalej
Ileż wyschniętych kałamarzy
Ileż pordzewiałych stalówek, którymi nikt nie pisze
Do tych, co słowo cenią bardziej od złota
Spośród wielu wizji naszego życia
Wybiorę tę jedną, jedyną, najpiękniejszą
- pięć kropel deszczu
- pięć płatków
- pięć kwiatów
Czy pozostanie coś po nas
Poza nami
Naszymi myślami, słowem, grzechem, uśmiechem
Poza tą pustą kartką papieru
Czy zostanie coś poza marzeniem, pragnieniem
Czy pozostanie coś po nas
Poza nami
Czy zostanie coś poza marzeniem, pragnieniem, spełnieniem...
I potem świt, jak po każdej nocy, chmurny
Świat sie powoli rozkręca, zaludnia, przeciąga kości
Bezbrzeżnie smutno rozsypuje się jednolity granat
W plamy chmur, gasnące gwiazdy, cienie domów
I wyblakłe światła latarń
Świt po każdej nocy
A później każdego ranka
Przeszukuję wszystkie kieszenie
Szukając przekonania, potrzeby
Potrzeby następnej nocy